Róża i Krzysztof Franczakowie-kliknij zobacz zdjęcia

Róża i Krzysztof Franczakowie – w Bieszczadach wspólnie od 1991r.

Mówimy o sobie „szczęściarze”, bo mamy szczęście zajmować się tym, co kochamy.

Krzyś przyjechał w Bieszczady w 1990 r. ze Szczecina. W Bieszczadach zaczął rzeźbić. Odkrył też wspaniały materiał rzeźbiarski, jakim była karpina sosnowa – w latach 90-tych Krzyś wyczarowywał z niej niezwykłe postaci z ludowych podań, legend, poezji Leśmiana, biblijnych opowieści. Z czasem porzucił rzeźbiarstwo dla ceramiki.

Ja – przyjechałam w Bieszczady w 1991 r. Maluję nieistniejące bieszczadzkie cerkwie, posługując się techniką własną wzorowaną na starych sepiowych fotografiach. Sięgam też po akryl, farby olejne i malowanie na szkle, ale od kilku lat moją wyobraźnią przede wszystkim zawładnęła ceramika.

Ceramika to nasz żywioł, w którym realizujemy swoje rzeźbiarskie i malarskie zainteresowania. Nie prowadzimy seryjnej produkcji; każdy wyrób jest indywidualny. Wszystkie prace są wykonywane ręcznie, ręcznie szkliwione i ozdabiane. Zajmujemy się ceramiką użytkową i dekoracyjną – w naszej pracowni powstają rozmaite prace: dekory, lustra, obrazy, patery, talerze, świeczniki, zegary, misy, kafle, rzeźby, ręcznie malowane serwisy kawowe i obiadowe.

Od 25 lat prowadzimy Galerię „Barak” w Czarnej k. Ustrzyk Dln.

Bieszczady próbuje się promować na różne sposoby – my chcieliśmy pokazać je poprzez prace artystyczne stworzone przez wrażliwych, mądrych ludzi tutaj żyjących i tworzących. Udało nam się zorganizować wiele wystaw zbiorowych w kraju: w Krakowie, Niepołomicach, Warszawie; w 2002 r. wydaliśmy profesjonalny katalog artystów współpracujących z galerią; byliśmy pierwszą galerią bieszczadzką i jedną z pierwszych na Podkarpaciu posiadającą stronę internetową.  W 25 – letnią działalność galerii wpisały się działania, które daleko wykraczały poza standardową działalność wystawienniczą:  koncerty, spotkania autorskie, plenery, pokazy i warsztaty rękodzieła

Przez lata działalności galeria „dorobiła się” grona sympatyków, którzy do nas wracają, wysyłają życzenia świąteczne, dopytują: „co słychać?”, polecają „Barak” swoim znajomym… Prawdziwym zaszczytem było dla nas cieszyć się przyjaźnią Jerzego Janickiego, Joanny Hasior, Wojciecha Siemiona… Ważny jest dla nas każdy: i ten „z pierwszych stron gazet”  i ten, o którym być może żaden tabloid nigdy nie napisze…

            Mamy wciąż apetyt na życie, szukamy nowych wyzwań i inspiracji – zgodnie z mottem zaczerpniętym z wiersz R. Frosta „Droga niewybrana”:

„Zdarzyło mi się niegdyś ujrzeć w lesie rano

Dwie drogi: pojechałem tą mniej uczęszczaną –

Reszta wzięła się z tego, że to ją wybrałem. „

https://barak.art.pl/
https://www.facebook.com/galeria.barak.bieszczady/
https://www.facebook.com/BarakGallery/